piątek, 12 września 2014

Rozdział XX

Rozdział krótki, ale bardzo istotny, więc czytajcie. ;) Następny będzie już dłuższy i będzie w nim więcej Lily i Severusa, Dorcas i Syriusza i oczywiście naszych głównych bohaterów Lily i Jamesa. Ale z tym musicie poczekać do piątku. :D Komentarze, komentarze i jeszcze raz komentarze! :D
***
Perspektywa Ann:

Szłam właśnie do dormitorium chłopaków. Remus chciał ze mną porozmawiać. Gdy miałam zapukać usłyszałam jego rozmowę z Syriuszem, Jamesem i Peterem. Nie lubiłam podsłuchiwać, ale gdy padło moje imię po prostu musiałam.
- Muszę zakończyć mój związek z Ann.- Powiedział Remus.
- O czym ty mówisz?- Zapytał Syriusz.
- Nie mogę być z nią. Spójrz na mnie, jestem potworem. Ja czuję, że jest to ta jedyna, z którą chcę spędzić całe życie. Przy żadnej dziewczynie nie czułem się tak jak przy Ann. To ona sprawiła, że codziennie miałem dla kogo wstawać rano, dla kogo się stroić, ale ja ją skrzywdzę.
- Nie bardziej niż teraz mówiąc jej, że to koniec.- Powiedział James.
- Nie rozumiecie?! Jeśli kiedyś będziemy małżeństwem to ona nie będzie miała ze mną życia! Jestem potworem! Miesiąc w miesiąc. Dzisiaj jest pełnia. Na wieczór umówiłem się z Ann, ale co? Muszę ją okłamać, żeby nie zobaczyła jaki jestem naprawdę.
- To jej powiedz jaka jest prawda.- Poradził Peter.- I wtedy to ona zadecyduje co będzie dla was najlepsze. Przynajmniej ja bym tak zrobił. Skąd wiesz jak zareaguje? A może cię bardzo kocha i nie odwróci się od ciebie wiedząc, że jesteś wilkołakiem? Jeżeli nie zechce utrzymywać z tobą kontaktu po tym co jej powiesz i zacznie cię unikać to dopiero zaczniesz się martwić, ale teraz? Idź do niej i jej powiedz wszystko. Każdy szczegół. Całą historię, kiedy i gdzie to się zaczęło, a na pewno zrozumie.
- Peter ma rację.- Powiedział James, a Syriusz przytaknął.
- Ale ja nie będę w stanie jej tego powiedzieć jak ją zobaczę. Te jej duże, niebieskie oczy, długie, blond włosy. Ja po prostu zmięknę.
- Stary! Weź się w garść!- Krzyknął Syriusz.- Teraz jest to dobry moment, żeby jej powiedzieć. Idź teraz, zaraz. Jeśli ty tego nie zrobisz, my to zrobimy, a to ją zrani doszczętnie.
- Czy wy mi właśnie radzicie, żebym z nią zerwał?- Zapytał zdezorientowany Remus.
- James błagam cię. Mogę mu przyłożyć? Tak raz, a porządnie, żeby zaczął myśleć?
- Łapo, uspokój się. Remusie słuchaj. Nam chodzi o to, żebyś poszedł teraz i poszukał Ann i zabrał ją na spacer. Po chwili zacznij temat waszego związku. Powiedz, że bardzo chcesz z nią być, że jest to ta jedyna, ale że twoja przypadłość ci na to nie pozwala. Gdy zapyta o co chodzi opowiedz jej całą swoją historię. Pod żadnym pozorem nie pozwól jej uciec. Musicie porozmawiać.
- No dobrze, pójdę po nią, ale najpierw się przygotuję. Muszę się przebrać.- Dodał widząc nasze zdenerwowane spojrzenia.
***
Siedziałam w pokoju wspólnym i czytałam książkę. Dorcas odrabiała lekcje, Alicja była z Frankiem na spacerze, a Lily na spacerze z Severusem. Nagle do pokoju wszedł James i Syriusz, a zaraz za nimi Remus i Peter. Byłam zła na Remusa za to, że chciał ze mną zerwać nie mówiąc mi powodu, który i tak już znałam.
- Hej Ann.- Powiedział chłopak.
- Cześć.- Odpowiedziałam najchłodniej jak umiałam.
- Coś się stało? Jesteś na mnie zła?
- Nie.
- To czemu jesteś taka niemiła?
- Domyśl się.- Wstałam i poszłam do dormitorium zostawiając zdziwionego Remusa.
- Baby.- Mruknął Syriusz jeszcze przed moim odejściem.
Perspektywa Remusa:
Postanowiłem pobiec za nią zgodnie z radami chłopaków.
- Ann! Otwórz!- Zapukałem do drzwi jej dormitorium.
- Odejdź! Nie mam ochoty z tobą rozmawiać! Z resztą i tak wiem co chcesz mi powiedzieć!- Odpowiedziała. Słyszałem, że płacze.
- O co ci chodzi? Skąd wiesz? Co wiesz? Proszę porozmawiajmy!
Otworzyła drzwi cała zapłakana. Nie patrzyła na mnie, nic nie mówiła tylko rzuciła się na łóżko i zaczęła szlochać. Zamknąłem drzwi i usiadłem obok niej. Przytuliłem ją z całej siły i próbowałem uspokoić. Początkowo się opierała, ale gdy zdała sobie sprawę, że jestem silniejszy, odpuściła.
- Skoro emocje już opadły, powiedz o co chodzi?
- Nie udawaj. Chcesz ze mną zerwać i nie mów, że to bzdura, bo niechcący podsłuchałam twoją rozmowę z chłopakami.
- Tak chciałem z tobą zerwać przyznaję, ale sądziłem, że tylko takie jest rozwiązanie.
- Tylko? Nie chciało ci się pomyśleć co? A tym bardziej powiedzieć mi prawdy?
- To nie tak. Ja się bałem, że jak ci powiem, że jesteś wilkołakiem to się ode mnie odwrócisz. No i.. Uznałem, że zerwanie będzie najlepsze.
- Czyli aż tak źle o mnie sądzisz? No super. Wiesz jeżeli masz o mnie takie zdanie to rzeczywiście najlepszy będzie koniec tego krótkiego w sumie związku.
- Nie! Ann nie sądzę o tobie źle, ale zrozum. Nie bałem się tego powiedzieć, bo myślałem, że będziesz się ze mnie śmiała, tylko dlatego że sądziłem, że się mnie wystraszysz.
- Ale ty wiesz, że ja cię bardzo kocham i nigdy bym ci czegoś takiego nie zrobiła?
- Wiem byłem głupi, że tak myślałem. Przepraszam. Wybaczysz mi?
- Oczywiście, że wybaczę głupku mój.
Przybliżyłem się do Ann i pocałowałem ją. To był nasz pierwszy pocałunek. Wcześniej to były tylko całusy w policzki i przytulanie się. Ann chciała coś powiedzieć, ale usłyszałem za drzwiami głos Syriusza, Jamesa, Petera i pozostałych dziewczyn. Wstałem po cichu i dałem Ann znak, aby również była cicho. Podszedłem do drzwi i gwałtownie je otworzyłem.
- Mam was!- Krzyknąłem, ale za drzwiami nikogo nie było. Zacząłem się śmiać i znów usiadłem na łóżku.
- Czy ktoś oprócz mnie wie o tym?- Zapytała blondynka.
- Tylko Peter, James i Syriusz. Oni są jakby moją świtą w czasie każdej pełni.
- Co masz na myśli?
- Narazie nie mogę ci powiedzieć. Zrozum. Na dzisiaj dość wrażeń. Kiedyś powiem wszystko tobie i dziewczynom, ale narazie wolę nie.
- Jasne.- Ann uśmiechnęła się do mnie.- Chodź idziemy na dół.
Objąłem moją dziewczynę ramieniem i zszedłem razem z nią po schodach. Ulżyło mi, że jej powiedziałem. Z czasem powiem jej również o Huncwotach i animagach, ale póki co utrzymam to w tajemnicy.

4 komentarze:

  1. Ciesze się że Luniek wreszcie powiedział Annie o swoim futerkowym problemie. Co do rozdziału to sądzę że jest fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero się dopatrzyłam że jest parę błędów. :/ przepraszam zaraz je poprawię ;)

      Usuń
  2. Fajny rozdział, ach ten Lunio i jego futerkowy problem. :) Czekam na następny rozdział! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. OMFG! Jejku jakie to.słodkie ze strony Remusa <333 Idę dalej! :DD
    Chloe Ann Wolf

    OdpowiedzUsuń